Umiejętności rodzicielskie
W dobie tak łatwego, jak dzisiaj, dostępu do wiedzy w Internecie czy rozpowszechnienia niezliczonej liczby poradników opisujących „skuteczne metody” na wychowywanie dzieci, temat umiejętności rodzicielskich czasami sprowadzany jest jedynie do ich wymiaru technicznego. Wówczas może się wydawać, że służą one przede wszystkim temu, by skutecznie wywoływać określone zmiany w zachowaniu dziecka. Warto jednak pamiętać, że ich znaczenie jest daleko szersze. Z punktu widzenia potrzeb dziecka i jego rozwoju, umiejętności rodzicielskie są o tyle istotne i pomocne, o ile pomagają budować z dzieckiem dobrą i bliską więź, dają mu poczucie bycia widzianym (czyli: rozumianym i branym pod uwagę), kochanym i akceptowanym. Ich celem nie jest więc jedynie pomoc dorosłemu w zdyscyplinowaniu dziecka, ale przede wszystkim wspieranie dziecku w jego rozwoju, w którym bezcenne jest rozwijanie jego umiejętności uwzględniania siebie, innych ludzi i zewnętrznej rzeczywistości. W tym sensie zwłaszcza aktywne słuchanie czy umiejętność rozmawiania o emocjach nabierają głębszego sensu.
Wśród ważnych umiejętności rodzicielskich można wymienić w tym kontekście z jednej strony umiejętności pozwalające na lepsze zrozumienie dziecka, jak aktywne słuchanie, rozmawianie o emocjach. Z drugiej – umiejętności umożliwiające modelowanie jego zachowania, jak stawianie granic, formułowania informacji zwrotnych. Z punktu widzenia praktyki przy odrobinie chęci każdy z nas może się ich nauczyć.
Choć lista umiejętności rodzicielskich jest długa, jedną z kluczowych kompetencji dorosłych jest umiejętność przyjmowania przeżyć dziecka i nadawania im znaczenia, czyli mentalizowanie. Twórca tego pojęcia, Peter Fonagy, pisał o nim jako o „zdolności pojmowana świadomych i nieświadomych stanów umysłu swoich i innych”. Należy ją rozmieć jako wewnętrzną dyspozycję, która umożliwia odbieranie i odczytywanie swoich i cudzych stanów wewnętrznych, stojących za nimi potrzeb, emocji, intencji, przekonań. Zdolność do radzenia sobie z emocjami, która zasadza się na umiejętności rozpoznawania ich i autokontroli, rozwija się u dziecka właśnie w oparciu o doświadczenie bycia odzwierciedlanym w umyśle rodzica/opiekuna. Na samym początku przeżywanie różnych stanów wewnętrznych, w tym emocji, jest doświadczeniem, które nie jest w jakikolwiek sposób zorganizowane. Po stronie małego dziecka można to porównać do sytuacji chaosu po wybuchu nagłego kataklizmu, w czasie którego nikt nie wie, co się dzieje, jak się zachować, co robić. Dzięki temu natomiast, że to, co się dzieje z dzieckiem zostanie zauważone przez rodzica, poddane jego refleksji, a więc zyska tym samym swego rodzaju reprezentację, może być przez dorosłego niejako „zwrócone” dziecku w bardziej zrozumiałej formie (np. komentarza słownego). Dopiero z tego dziecko może zrobić prawdziwy użytek do porządkowania wewnętrznego pobudzenia. Siłą rzeczy, dziecko z czasem przyswaja tę pomocniczą funkcję rodzicielskiego umysłu.