Pomóż małemu dziecku rozwijać umiejętność radzenia sobie z emocjami
Pełnią kluczową funkcję z perspektywy przetrwania. Są bowiem podstawowym źródłem informacji na temat tego, czy znajdujemy się w bezpiecznej sytuacji czy w sytuacji zagrożenia. Emocje są nieodłącznym i niezwykle ważnym elementem życia, również najmłodszych. Już niemowlęta odczuwają je za każdym razem, gdy płaczą, śmieją się, pokrzykują. Czytaj dalej
Rozpoznawanie i nazywanie przeżywanych przez siebie i innych ludzi emocji budują umiejętności konstruktywnego radzenia sobie z nimi. Warto podkreślić, że umiejętności te rozwijają w dziecku rodzice i opiekunowie już od pierwszych dni życia. Dzięki ich trosce, zaangażowaniu, uważności oraz podejmowaniu starań, aby zrozumieć to, co się dzieje z niemowlęciem, dziecko uczy się konstruktywnego korzystania z własnych przeżyć (np. rozpoznawania swoich potrzeb) – zarówno w tych chwilach, gdy przeżywa przyjemne, jak i przykre uczucia. Umiejętność konstruktywnego radzenia sobie z emocjami zasadza się nie tylko na rozumieniu tego, co przeżywamy, ale i na identyfikowaniu źródła pojawiających się emocji.
Emocje – perspektywa rozwojowa
Nowonarodzone dziecko nie jest pozbawione emocjonalnego wyposażenia. Choć jego przeżywanie różni się od emocji starszego dziecka – niemowlę prawdopodobnie doświadcza emocji w sposób bardziej uogólniony: jako przyjemności lub przykrości. Od samego początku pomagają mu one przeżyć. Komunikując niezadowolenie rodzicowi/opiekunowi (np. poprzez postękiwanie, płacz, krzyk), niemowlę nieświadomie wpływa (lub raczej próbuje wpłynąć) na opiekuna, mobilizując go do podejmowania zachowania, które pozwoli zmienić niekomfortową sytuację (np. zaspokojenie głodu). Podobnie, gdy małe dziecko odczuwa przyjemność, dając sygnał dorosłemu np. w postaci uśmiechu czy przyjemnego dla ucha pohukiwania, potencjalnie wpływa na częstsze podejmowanie przez dorosłego podobnej aktywności. Tym samym zwiększa swoje szanse na doświadczanie wspierających jego rozwój sytuacji, w tym przypadku opieki i zainteresowania opiekuna.
Choć na samym początku wielu rodziców/opiekunów czuje się zaniepokojonymi tym, czy potrafią dobrze zaopiekować się swoim nowonarodzonym dzieckiem, wraz z upływem czasu uczą się coraz lepiej rozpoznawać źródła poczucia komfortu/dyskomfortu ich dzieci. Jeżeli rodzice potrafią dostroić się do maluszka, zapewniając mu dzięki temu adekwatną opiekę i nazywać mu jego emocje, dziecko z biegiem czasu rozwija zdolność rozpoznawania zarówno własnych stanów emocjonalnych, jaki i emocji innych ludzi. W tym okresie doświadczenie emocji również ulega zmianie. Im bowiem starsze jest dziecko, tym jego przeżywanie staje się coraz bardziej zróżnicowane. I tak np. już kilkumiesięczne dziecko złości się, gdy coś nie przebiega po jego myśli, smuci się, gdy któryś z rodziców jest niedostępny, boi się, gdy na ręce bierze je nieznana dotąd osoba.
Odzwierciedlanie emocji to podstawa
Im starsze jest dziecko, tym bardziej staje się zdolne do obserwowania zmieniających się stanów emocjonalnych, zarówno w sobie samym, jak i w swoim otoczeniu (bliscy, rówieśnicy itp.). O ile dorośli opiekunowie pomagają mu cały czas w rozumieniu tego, co przeżywa, identyfikując nie tylko samą emocję, ale i uwzględniając przyczyny wpływające na jej pojawienie się, kilkulatek poza ich rosnącą świadomością, zyskuje coraz silniejszą kontrolę nad sobą i swoim zachowaniem. O ile dla młodszego dziecka naturalną reakcją na złość będzie np. krzyk czy uderzenie kogoś, o tyle kilkuletnie dziecko będzie już w stanie w wielu podobnych sytuacjach zapanować nad sobą.
Jednym z najważniejszych sposobów, w jaki rodzice niemal od początku mogą rozwijać w dziecku tę umiejętność jest odzwierciedlanie uczuć. Wiele sytuacji w codziennym życiu dostarcza okazji do komentowania całego spectrum emocji: od tych najbardziej przyjemnych po te najbardziej przykre.
Dzięki temu:
- wzmacniamy w dziecku równowagę emocjonalną lub przywracamy ją w momentach, gdy zostanie ona zaburzona, np. przez zewnętrzne okoliczności, takie jak:
- wypadek na hulajnodze, separacja z rodzicem/opiekunem, konflikt w rodzinie itp.,
- pomagamy dziecku poczuć się dostrzeżonym, ważnym i zrozumianym,
- rozwijamy w nim umiejętność dostrzegania własnych emocji,
- stopniowo budujemy jego umiejętność konstruktywnego radzenia sobie z emocjami.
Warto podkreślić, że odzwierciedlanie emocji (inaczej: nazywanie emocji) nie ogranicza się jedynie do komentarza identyfikującego emocję, która towarzyszy dziecku w danym momencie. Niezbędne jest powiązanie przeżyć dziecka z okolicznościami, które stały u jej źródła (np. sytuacja, pragnienia, zachowanie innej osoby). Umiejętność radzenia sobie z emocjami zasadza się bowiem na łączeniu ze sobą co najmniej kilku aspektów związanych z ich doświadczaniem. Rozpoznawanie emocji i potencjalnych czynników je wyzwalających otwiera drogę do kolejnych etapów procesu regulacji i kontroli zachowania. Należy do nich refleksja na temat sytuacji oraz wybór sposobu reakcji. Na samym początku dziecko w tym aspekcie wymaga pomocy ze strony dorosłych i pokazania mu, że nie musi np. w przypływie złości rzucać się na ziemię, ale może o tym powiedzieć.
Domniemanie + nazwa emocji + okoliczności, przyczyny wzbudzające dana emocję + (opcjonalnie) opis pożądanego zachowania
Przykład: Wydaje mi się, że poczułeś (domniemanie) złość (nazwa emocji), kiedy nie pozwoliłam ci zjeść lizaka, bo bardzo miałeś na niego ochotę (okoliczności, przyczyna). W takiej sytuacji powiedz mi, że jesteś zły, nie zgadzam się, żebyś mnie bił (pożądane zachowanie).