Fobia szkolna u dzieci i nastolatków – cz. III (o metodach pomocy i leczenia)
W kolejnym tekście o fobii szkolnej kontynuuję temat przyczyn jej wystąpienia, koncentrując się na stosunku rodziców do osiągnięć dzieci w nauce. Czytaj dalej
Czasami rodzice, choć mają dobre intencje, mogą nieopatrznie doprowadzić do powstania poważniejszego problemu u dzieci niż jedynka w zeszycie. Warto też zwrócić uwagę na dzieci nieśmiałe i nadmiernie wrażliwe oraz dzieci przeżywające dramat uzależnienia w rodzinie. Trzeba im pomóc znaleźć miejsce w społeczności szkolnej, choć czasem chciałyby być niewidoczne.
Wysokie wymagania
Na rozwój fobii szkolnej mają wpływ wysokie wymagania rodziców dotyczące wyników osiąganych przez dziecko w nauce. Dziecko żyje w ciągłym lęku przed reakcją rodziców na to, co wydarzy się w szkole, jakie dostanie stopnie i czy będą one wystarczające, aby uzyskać ich aprobatę. Rodzice sądzą, że jeśli będą motywować dziecko przez takie słowa, jak: „mogłeś bardziej się postarać, to tylko czwórka”, „nie leń się, wiemy, że stać cię na więcej”, „tylko sukces się w życiu liczy”, to osiągną oczekiwany rezultat. Nic bardziej mylnego. W niektórych przypadkach cena, jaką musi za to zapłacić dziecko, jest bardzo wysoka. Ciągły wyścig z samym sobą, aby uzyskiwać coraz lepsze stopnie, staje się dla dziecka źródłem permanentnego stresu, za który płaci rezygnacją z czasu wolnego, kontaktu z rówieśnikami czy swoich zainteresowań. Dziecko nabiera też przekonania, że jego potrzeby nie są ważne, bo jego wartość mierzona jest sukcesem, jaki osiągnie w szkole. Rywalizacja z innymi staje się również powodem do ostracyzmu w klasie, zepchnięcia na margines, a nawet mobbingu ze strony rówieśników. Niektóre dzieci nie wytrzymują naporu doświadczanego stresu i uciekają w zachowania ryzykowne. Zaczynają wagarować, aby uniknąć pogorszenia stopni i konfrontacji z codziennym życiem w szkole. Aby rozładować nagromadzone napięcia, zdarza się, że sięgają po alkohol lub inne środki psychoaktywne, np. leki, nie ucząc się innych sposobów radzenia sobie z trudnościami.
Nieśmiałość, nadwrażliwość
Fobia szkolna może też być wywołana innymi czynnikami, niezależnymi od postępowania rodziców. Dzieje się tak wówczas, kiedy mamy do czynienia z dzieckiem nadwrażliwym. Dzieci z tą cechą odbierają bodźce płynące z otoczenia szkolnego znacznie bardziej intensywnie niż te o przeciętnej wrażliwości. Trudniej znoszą nieprzewidywalne sytuacje, gdyż nie wiedzą, co może się im przytrafić, unikają wszelkich kontaktów z nowymi osobami, szczególnie z tymi, które z racji swej pozycji mogą je osądzać i oceniać. W grupie dziecko z nadwrażliwością zachowuje się bardzo niepewnie i ostrożnie, łatwo je zranić, ponieważ jest nadmiernie wyczulone na zachowania innych. W czasie przerw siedzi w klasie, boi się popełnić jakiś błąd, „podpaść” nauczycielowi czy rówieśnikowi, sprawić komuś przykrość lub samemu jej doświadczyć, rozczarować kogoś. Aby zmniejszyć swój stres, zwykle wycofuje się z aktywności i kontaktów z innymi.
Dzieci z rodzin z problemem alkoholowym
Podobne zachowania mogą prezentować też niektóre dzieci z rodzin z problemem alkoholowym. Dzieci te mają zdecydowanie częściej niż inni rówieśnicy zaburzone poczucie bezpieczeństwa, doświadczają więcej napięć, lęku, dezorientacji i samotności. Z powodu sytuacji domowej czują, że odstają od swoich rówieśników, często mają niskie poczucie swojej wartości, dlatego chętnie izolują się od innych, aby uniknąć krępujących ich pytań. Dzieci te trzymają się zasady: „nie mów, nie czuj, nie ufaj”, gdyż dzięki niej nauczyły się, że mogą przetrwać w swojej rodzinie. Zachowanie to często przenoszą na grunt szkoły licząc na to, że i tu się ono sprawdzi. Powody niechęci do szkoły dzieci z rodzin z problemem alkoholowym wymagają jednak bardziej wnikliwej diagnozy psychologicznej. Niechęć ta może być bowiem spowodowana równie dobrze sytuacją życiową dzieci, a nie fobią szkolną.
Trzeba podkreślić, że wbrew obiegowym przekonaniom, dzieci z rodzin alkoholowych nie muszą być wcale samotne, niepewne i wycofane. Wiele z nich, właśnie dzięki swoim trudnym doświadczeniom, zostało niejako wcześnie już wytrenowanych do zaradności i podejmowania odpowiedzialności.