Świat fantazji dziecka
Czy niemowlęta fantazjują? W jaki sposób przeżywają i opracowują to, czego doświadczają? Czy wreszcie – świat wewnętrzny istnieje w człowieku od samego początku? Choć najnowsze badania w dziedzinie neuronauki w coraz większym stopniu umożliwiają nam badanie nieświadomych procesów, które zachodzą w ludzkim umyśle, świat przeżyć małego dziecka nadal pozostaje dla nas dostępny prawie wyłącznie przez obserwacje. Czytaj dalej
Psychoanaliza, choć nie jest w tej kwestii jednomyślna, od samego początku swojego istnienia stawia hipotezy na temat świata wewnętrznego dziecka. Wśród obszarów jej zainteresowania są fantazje i ich funkcje. Jednym bowiem z pierwszych odkryć psychoanalizy było to, że w przypadku osób, które wraz z upływem czasu „przypominały” sobie najwcześniejsze wydarzenia z dzieciństwa, nie sposób było odróżnić w nich fantazji, wyobrażeń od realnych wspomnień – tego, jak było, od tego, jakby chcieli, żeby było. Dlaczego?
Fantazje – narzędzie pomocne w znoszeniu frustracji i niepokoju
Dziecko od samego początku mierzy się w swoim wnętrzu z wieloma impulsami i pragnieniami. W związku z nimi doświadcza przeróżnych przeżyć i stanów emocjonalnych. Nie każde z nich może zostać zaspokojone przez rodzica, nawet tego, który jest bardzo uważny i stara się siebie maksymalnie dostosować do potrzeb dziecka. Jest to moment, w którym w dziecku ściera się zasada przyjemności (czyli: chcę zrealizować moje pragnienie) z zasadą rzeczywistości (czyli: nie mogę zrealizować mojego pragnienia). I nie jest to dla dziecka nic przyjemnego. Kiedy pragnienia są sfrustrowane niemożnością zaspokojenia w realności, na pomoc przychodzi fantazja. Jej wartość polega na tym, że można w niej spełniać każde życzenie, zarówno te, o którym dziecko wie, jak i te, o którym dziecko nie wie (które jest nieświadome). W fantazji niemożliwe staje się możliwym.
Do fantazji można się odwołać również wtedy, gdy nieświadome pragnienia i życzenia dziecka mają dla niego samego zbyt niepokojący wydźwięk. Przyjrzyjmy się podobnej sytuacji. Na co dzień możemy na przykład zaobserwować małego chłopca, który chce być dla mamy rycerzem, „tym jedynym” lub dziewczynkę, która pragnie, aby tata został jej królem, „tym jedynym”. Mama lub tata w takiej sytuacji, traktując to jako zwykłą zabawę, etap rozwojowy, który nie ma w sobie niczego niepokojącego, mogą nieświadomie wspierać te pragnienia. Choć zewnętrznie dorosłym wydaje się, że to zwykła zabawa, z perspektywy dziecka taka sytuacja ma swoje drugie, trudniejsze oblicze. Żeby stać się jedynym rycerzem mamy czy królową taty trzeba jakoś poradzić sobie z faktem, że póki co tata/mama zajmuje to miejsce. W realności obserwujemy więc odsyłanie ojca/matki do drugiego pokoju, odpychanie go/jej, gdy zbyt czule obejmuje matkę/ojca itd. W umyśle dziecka pojawiają się jednak bardziej niepokojące pragnienia stałego usunięcia ojca/matki z ich dotychczasowej pozycji, które stają się nieświadome niejako od razu, gdy są uznawane przez psychikę za zagrażające. Rozwiązaniem uwalniającym dziecko od lęku i napięcia staje się więc fantazja. Spełnia ona funkcje podobne do snu. Oba procesy pozwalają na przekształcanie nieświadomego życzenia w bardziej przystępną, ale zawoalowaną postać.
Fantazja – podstawowa aktywność psychiczna
Inne spojrzenie na fantazję zakłada, że jest ona obecna od urodzenia i od samego początku nieświadoma. Jest podstawową aktywnością psychiczną, niezbędną do prawidłowego rozwoju psychicznego. Z tego punktu widzenia fantazja jest obecna we wszystkich formach aktywności dziecięcej i nie ma charakteru wyłącznie obronnego wobec frustrujących lub niepokojących dla dziecka przeżyć wewnętrznych. Jej istnienie lub nieistnienie nie decyduje o prawidłowym bądź nieprawidłowym rozwoju, bo strumień nieświadomej fantazji przepływa przez dzieci i dorosłych nieustannie. Decyduje zaś o tym sposób jej wyrażania oraz stosunek do rzeczywistości, ponieważ fantazje wpływają na postrzegania realności, a jednocześnie realność wpływa na pojawiające się fantazje. Jest to nieustanny i dynamiczny proces. W tym kontekście za szkodliwe dla rozwoju dziecka należy uznać różne przejawy zahamowania tej aktywności.
Na samym początku nie możemy oczywiście myśleć o fantazjowaniu dziecka w dosłownym rozumieniu tego słowa. Ze swoimi wyobrażeniami ma ono kontakt na poziomie wrażeń zmysłowych: węchu, zapachu, smaku, wzroku, dźwięku. W późniejszym wieku będzie je wyrażało w zabawie. Rozwinięcie umiejętności posługiwania się językiem, pomoże mu wyrazić z kolei swoje fantazje słowami. Wówczas owe fantazje staną się również motywem marzeń sennych.