Domowa profilaktyka
Postawa młodzieży wobec substancji psychoaktywnych kształtuje się przede wszystkim w wyniku doświadczeń wyniesionych z domu – kontaktu z zachowaniami bliskich dorosłych – oraz kontaktów z rówieśnikami, a także wpływów kultury i przekazów medialnych. Czytaj dalej
Badania wskazują, że młodzież, która była częstowana alkoholem w swoim domu rodzinnym, częściej sięga po alkohol w późniejszym życiu, gdy już dostęp do alkoholu jest dla nich łatwiejszy (Goncy, Mrug, 2013). Wiele dzieci ma pierwszy kontakt z alkoholem właśnie w domu (Donovan, Molina, 2008). Rodzice, często w dobrej wierze, częstują nim, bo chcą, aby dziecko doświadczyło pierwszego kontaktu z tą substancją w bezpiecznych warunkach. Niestety, jak wskazują wyniki niektórych badań, dzieci, które dość wcześnie piją alkohol – częściej również sięgają niż ich rówieśnicy po marihuanę i nowe substancje psychoaktywne (Grunbaum i in., 2003). Dzieci na podstawie zachowań rodziców uczą się, jaką rolę pełni alkohol (lub jego brak) w sytuacjach towarzyskich, podczas uroczystości rodzinnych lub w obszarze radzenia sobie z trudnymi emocjami i sytuacjami. Jeśli na przykład przez lata obserwują, że ważni dorośli mogą odprężyć się dopiero po butelce piwa, to istnieje ryzyko, że później sami sięgną po alkohol w chwili stresu. Dzieje się tak, bo takie zachowanie funkcjonuje w przekazie rodzinnym jako najbardziej dostępna strategia radzenia sobie z trudnymi emocjami. Podobny przekaz dotyczy palenia papierosów. Rodzice palących dzieci zazwyczaj także palą papierosy. Dzieci te nauczyły się, że papieros używany jest, aby rozładowywać stres, towarzyszy rozrywce i kojarzy się z przyjemnością. Papierosy i alkohol często idą ze sobą w parze, co prowadzi do tego, że dzieci mogą uzależnić się zarówno od alkoholu, jak i od papierosów.
Rola rodziców w profilaktyce zachowań ryzykownych
Rodzice mogą w sposób świadomy chronić dzieci przed ryzykiem nadużywania substancji psychoaktywnych wtedy, gdy sami dbają o zdrowy stosunek do substancji psychoaktywnych, np.: nie palą papierosów oraz e-papierosów (szczególnie przy dzieciach), starają się oglądać mecze piłkarskie bez sięgania po piwo, ograniczają alkohol na rodzinnych uroczystościach, nie akceptują u dzieci koszulek czy gadżetów promujących marihuanę, marki wyrobów tytoniowych czy alkoholu. Rodzice mogą zrobić znacznie więcej w tym obszarze. Przede wszystkim – będąc najważniejszym punktem odniesienia dla młodego człowieka – powinni rozmawiać z nim o faktycznym działaniu substancji psychoaktywnych, używając przy tym bardzo konkretnych słów opisu, np. po alkoholu traci się panowanie nad ciałem, mogą się zdarzyć wymioty, niekontrolowane zachowania, które mogą skończyć się poważnym wypadkiem albo zostać nagrane przez inną osobę i udostępnione w sieci w celu ośmieszenia dziecka. Używki prowadzą do wyniszczenia organizmu, w tym psucia się uzębienia, starzenia się skóry, do przybierania – jak np. w przypadku alkoholu – na wadze. Pod wpływem wielu substancji psychoaktywnych nie można właściwie ocenić odległości od jadącego samochodu, odległości barierki na balkonie, łatwiej też ulec niechcianej propozycji seksualnej. Dzieci powinny wyraźnie usłyszeć od rodziców, że alkohol, narkotyki, w tym nowe substancje psychoaktywne, są – szczególnie dla młodych ludzi – trucizną. Niszczą mózg i ciało. Jeśli dziecko wybiera się na dyskotekę, to czy rodzic powinien rozmawiać z nim o zasadach bezpieczeństwa? Czy może odpuścić sobie poinformowanie córki, że istnieje coś takiego jak pigułka gwałtu i jak się przed tym chronić? Od kogo dzieci mają dowiedzieć się, że sporty walki wiążą się z ryzykiem rozpowszechniania amfetaminy czy sterydów?
Poza przekazaniem rzetelnej wiedzy i dawania dobrego przykładu swoim zachowaniem potrzebny jest stanowczy sprzeciw rodziców wobec substancji psychoaktywnych. Osłabiają ten przekaz częstowanie alkoholem, przymykanie oczu na palenie papierosów/marihuany czy też nazywanie części narkotyków „lekkimi”.
Istnieją również substancje, do których dzieci i młodzież mają łatwy dostęp, a które mogą wykształcać w nich nawyk eksperymentowania ze swoim stanem psychofizycznym. Należą do nich napoje energetyczne. Pomijając szkodliwość tych substancji dla organizmu, używanie energetyków uczy zaniedbywania i zagłuszania swoich potrzeb, bo zaburza dobowy rytm funkcjonowania. Zmęczenie powinno być dla dziecka sygnałem, że trzeba się położyć spać, wyłączyć telefon lub bardziej efektywnie planować swój czas. Oczywiście trudniej będzie dziecku zapanować nad tym, jeśli lodówka pełna będzie energetyków lub jeśli piją je rodzice.
Młodzież uczy się stosunku do substancji także poprzez kontakty z rówieśnikami. Uaktywnia się wtedy potrzeba akceptacji i bycia w grupie. Czasem to zwykła nuda lub potrzeba nowych wrażeń i eksperymentowania zachęca młodych ludzi, za namową kolegów, do sięgnięcia po alkohol, narkotyki, nowe substancje psychoaktywne. Młodzi porównują się wzajemnie i chcą mieć takie prawa, jak inni koledzy czy koleżanki – „jeśli oni mogą pić piwo, to ja też chcę”. Zadaniem rodziców jest jednak chronienie przed tym swoich dzieci. Pomagają w tym zdrowe zasady nieużywania substancji. Dlatego rodzice nie powinni się bać ich ustalania i przestrzegania ich, w tym wyciągania konsekwencji za ich łamanie. Warto także zainteresować się kolegami i koleżankami dziecka, poznać ich, nawiązać z nimi kontakt, bo w ten sposób nie tylko łatwiej się zorientować, czy istnieje zagrożenie z ich strony, ale przede wszystkim budować bliskość z dzieckiem, dając mu poczucie, że ważne jest dla rodzica to, co się dzieje w jego życiu. W kontekście relacji z rówieśnikami poza trzymaniem się zasad, poznania środowiska nastolatka, dodatkowego znaczenia nabierają wykształcone w toku wychowania umiejętności psychospołeczne, takie jak samodzielne myślenie, podejmowanie decyzji, refleksja nad tym, co się dzieje, a także asertywność. Skuteczne odmawianie rówieśnikom czy – w skrajnej sytuacji – dealerom, chroni dziecko przed niebezpieczeństwem.
Przekaz płynący z mediów, zwłaszcza dotyczący stylu życia, pełnej wolności, nastawienia na konsumpcję, szybką przyjemność, względność norm – to wszystko sprawia, że dzieci są skłonne uwierzyć, że alkohol, papierosy czy marihuana „są dla ludzi” i są czymś normalnym, wszechobecnym, służącym dobremu samopoczuciu i kontaktom towarzyskim. Celebryci czy idole ze świata popkultury – nierzadko wprost lub pośrednio mogą zachęcać do swobody życia i sięgania po środki psychoaktywne. Młodzi mocno identyfikują się ze swoimi ulubieńcami i chcą ich naśladować. Dorośli mogą urealniać ten obraz „nowoczesnego” życia poprzez pokazywanie skutków, jakie alkohol i narkotyki spowodowały w życiu gwiazd, np. takich, jak śmierć Amie Winehouse. Nie chodzi o moralizowanie, ale o zachęcenie dzieci do zastanowienia się, refleksji nad tym zagadnieniem.