Alkohol pociąga za sobą większe szkody społeczne niż inne substancje
Po zsumowaniu szkód indywidualnych i społecznych alkohol okazał się najbardziej szkodliwy spośród legalnych i nielegalnych substancji psychoaktywnych. Do tego wniosku doszli eksperci brytyjskiego Niezależnego Komitetu Naukowego ds. Narkotyków (ISCD) oraz eksperci Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA). Czytaj dalej
Badacze na skali od 1 do 100 mierzyli szkodliwość 20 legalnych i nielegalnych substancji psychoaktywnych w 16 obszarach szkód, które wiążą się z ich używaniem. Wyodrębnili spośród nich te, które dotyczą jednostki i innych ludzi bezpośrednio lub pośrednio ponoszących koszty używania substancji przez jednostkę. Przyglądali się zarówno zdrowotnym, psychospołecznym i ekonomicznym następstwom używania narkotyków, takim jak: śmiertelność, utrata zdrowia, uzależnienie, funkcjonowanie poznawcze i społeczne (utrata związków, przyjaźni itp.), utrata dóbr materialnych. Pod względem szkód społecznych, a więc tych, które ponoszą inni ludzie (rodzina, przyjaciele, inni członkowie społeczeństwa), specjaliści brali pod uwagę m.in. przestępczość, koszty ekonomiczne, które ponosi społeczeństwo, rozpady rodzin.
Sumując koszty indywidualne i społeczne, najbardziej szkodliwą substancją okazał się alkohol. Na sali szkodliwości od 1 do 100 uzyskał 72 punkty. W drugiej kolejności znalazły się heroina (55), crack (54), metaamfetamina (33), kokaina (27), tytoń (26). W odniesieniu do szkód indywidualnych kolejno heroina, crack i metamfetamina wyprzedziły alkohol, podczas gdy alkohol, heroina i crack okazały najbardziej szkodliwe dla innych (odpowiednio: 46, 21, i 17) (Nutt, King, Philips, 2010). Badacze nie mieli wątpliwości co tego, że alkohol generuje tak duże szkody z tego względu, że jest zwyczajnie najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną, a tym samym pociąga za sobą największe koszty.
Przedstawione wyniki wywołały dyskusje na temat różnych ograniczeń związanych z badaniem szkód, które niesie za sobą używanie substancji psychoaktywnych. Pojawiły się nawet głosy podważające rzetelność przytoczonych danych. Nie można przy tym wykluczyć podłoża politycznego badania i narosłych wokół niego kontrowersji. Konkluzje autorów przytoczonego raportu zwracają jednak uwagę na dwie podstawowe sprawy. Po pierwsze, zmuszają do postawienia sobie pytania, czy dostatecznie dobrze szacujemy koszty i szkody płynące z tak dużej powszechności alkoholu. Po drugie, na co zwrócił uwagę kierownik zespołu badawczego prof. David Nutt, powinien dać do myślenia fakt, że wśród bardzo szkodliwych substancji znalazły się również te legalne: alkohol i tytoń.
Inna sprawa, że alkohol zbiera swoje żniwo, co potwierdzają inne raporty. Według danych WHO na całym świecie 3 miliony zgonów każdego roku są wynikiem szkodliwego spożycia alkoholu, co stanowi 5,3% wszystkich zgonów. Innymi słowy, co ok 10 sekund ktoś umiera z powodu picia alkoholu. To więcej niż łącznie co roku umiera ludzi z powodu AIDS, gruźlicy i przemocy, w tym wojen (WHO, 2018). Spożywanie alkoholu znacząco zwiększa ryzyko samobójstwa. Około 24% osób uzależnionych podejmuje choć raz w życiu próbę samobójczą (Klimkiewicz, Serafin, Wojnar, 2011). Polskie statystyki policyjne z kolei podają, że w 2017 roku uczestnicy ruchu będący pod wpływem alkoholu spowodowali 2 163 wypadki, w których zginęły 273 osoby, a rannych zostało 2 440 osób (KGP, 2017).